7 sierpnia 2011

Wisła

Wisła zdobyta. 220km nawinięte
He he bez komentarza ;)
Prawie udało się nam nie zmoknąć.
Wielkie podziękowania dla dwóch panów z Tarnowskich Gór, którzy pomogli mi uporać się z łańcuchem :)


"Ale ja jestem tylko prostym człowiekiem, który utracił swój świat i jest w trakcie odnajdywania nowego świata. Jest to bolesna droga i daleko jeszcze do jej końca..."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz