1 lipca 2012

Blachownia 2012

Sobotni wypad do Blachowni.
Pogoda rewelacyjna. Zlot organizacyjnie cieniutko. Nie ważne jednak gdzie, ważne z kim. Oj, dobrze było :) W końcu to spontan, a te są najlepsze!
Babski team
 Trochę stuntu
Zdjęć mało, bo za gorąco, żeby cokolwiek robić, nawet foty ;)
Muzycznie Eier średnio, Zegarmistrz Czasu i Shamboo, cokolwiek to było, dali radę rewelacyjnie =]

"Los po raz ko­lej­ny pisze sce­nariu­sze od­ległe od naszych oczekiwań."
[Chimera28]

1 komentarz:

  1. Czyli jednak Blachownia ;) Ważne, że towarzystwo właściwe :)

    OdpowiedzUsuń