16 czerwca 2011

Blachownia

10-12.06.2011r. Tym razem zlot w Blachowni koło Częstochowy zorganizowany przez Jura Riders.
Lepiej by było o nim tu nawet nie wspominać. No ale byłam, zaliczyłam, w zęby dostałam i oby nigdy więcej takiego zlotu.
Okolica w sumie całkiem przyjemna....
i może tyle wystarczy...



"Jestem jak rozbite lustro, jak czarny kot, jak dziura pod słupem... Jestem jak piątek trzynastego. Punkt o trzynastej."

2 komentarze:

  1. no co ty?
    Byłem... Słonko świeciło trzy dni, impreza udana... Motocykli podobno 300. A ludzi całe tłumy...
    Parada wręcz przednia. BEZ MISEK...
    Okolica fakt ładna i teren zamknięty.
    Dostałaś ???... a za co...
    Może ten wpis z piwkiem dlatego bo przesadziłaś i jakoś pogodę ducha i tę "zwykła" utraciłaś na jakiś okres ???
    Ja za rok jadę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak się składa, że ja nie piję więc nie miałam z czym przesadzić.
    W dzień może i pogoda OK, ale noce były tragicznie zimne.
    A za co dostałam... też bym chciała to wiedzieć :/
    A reszta... każdy odbiera rzeczywistość na swój sposób. Czasem splot okoliczności powoduję, że dla jednych zlot jest super, a kto inny najchętniej by o wszystkim zapomniał.

    OdpowiedzUsuń