Lepiej by było o nim tu nawet nie wspominać. No ale byłam, zaliczyłam, w zęby dostałam i oby nigdy więcej takiego zlotu.
Okolica w sumie całkiem przyjemna....
i może tyle wystarczy...
"Jestem jak rozbite lustro, jak czarny kot, jak dziura pod słupem... Jestem jak piątek trzynastego. Punkt o trzynastej."
no co ty?
OdpowiedzUsuńByłem... Słonko świeciło trzy dni, impreza udana... Motocykli podobno 300. A ludzi całe tłumy...
Parada wręcz przednia. BEZ MISEK...
Okolica fakt ładna i teren zamknięty.
Dostałaś ???... a za co...
Może ten wpis z piwkiem dlatego bo przesadziłaś i jakoś pogodę ducha i tę "zwykła" utraciłaś na jakiś okres ???
Ja za rok jadę.
Tak się składa, że ja nie piję więc nie miałam z czym przesadzić.
OdpowiedzUsuńW dzień może i pogoda OK, ale noce były tragicznie zimne.
A za co dostałam... też bym chciała to wiedzieć :/
A reszta... każdy odbiera rzeczywistość na swój sposób. Czasem splot okoliczności powoduję, że dla jednych zlot jest super, a kto inny najchętniej by o wszystkim zapomniał.