Start godzina 6:03. Na termometrze koło 2-3 stopni. Do przejechania ok.70km.
Po 7 rano błonia jeszcze świeciły pustkami.
Trwa była dość śliska.
Ach ta nieoceniona pomoc :)
Przybywało też moto- bab :)
Mapa by Rasta :) Nic w niej szczególnego by nie było gdyby nie to, że zawiera tylko połowę Polski. Na szczęście odpowiednią na dziś.
Koło 12 było już tyle motocykli, że "gdyby nie kobiety to nie byłoby gdzie palca wsadzić", jak to kolega trafnie ujął ;)
Foto znalezione w necie, bo mnie się nie chciało wleźć na wieże ;) |
Mad Moto Girls i "pokaż cycka" :D
Kolejne MMG.
Całkiem poważnie...
Szczególne podziękowania dla MMG, którym udało się dotrzeć z różnych zakątków Polski i wreszcie się spotkać, a zdrówka i szybkiego powrotu na trasę dla tych, których nie mogło dziś z nami być.
"Mój anioł jest na urlopie, inni są po za zasięgiem, a reszta skrzydlatych jest zbyt zajęta.
Pi***ę, do tego z rogami nie dzwonię..."
Pi***ę, do tego z rogami nie dzwonię..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz