No i stało się... średnio raz na sezon zaliczam jakiegoś szlifa, co by nabrać pokory. Najczęściej jest to parkingówka z powodu nierozłożonej stopki, za krótkich nóg bądź koleiny, ale w tym roku poleciałam po bandzie, a raczej po asfalcie.
Na szczęście moto wygląda lepiej niż ja, albo tak słabo mu się przyjrzałam. Póki co zidentyfikowałam:
- połamaną szybę, ale nowa już czeka na założenie :)
- przytarty wydech
- przytarty i wygięty gmol - to mnie najbardziej martwi, co z nim zrobić
- przytarty kufer- jaką naklejkę motocyklową się walnie i będzie OK +100 puntów do lansu :)
- mała wgniotka w baku od manetki, ale jako że lakier jest cały to chyba w ogóle nie będę tego ruszać
Nowy kombik też nie wygląda za ciekawie...
I jeszcze kilka innych przetarć. A taki był ładny, ale z drugiej strony cieszę się, że to nie moja skóra.
Ja natomiast czuję się jak kameleon. Zmieniam kolory poprzez wszystkie odcienie fioletu, zieleni aż do żółtego.
Poza "cudownie" wyglądającą lewą nogą znalazłam jeszcze cały siny prawy łokieć, prawe żebra, prawe biodro i lewą dłoń. Biodro boli masskrycznie, a bark odmawia ze mną współpracy więc nie bardzo mogę nim ruszać przez co nawet nowej szyby jeszcze nie zamontowałam =[
No cóż, wypadki chodzą po ludziach... tak czy siak jednak szczęście do końca mnie nie opuściło. Zostałam pozabierana przez przejeżdżających obok motocyklistów. Zanim doszłam do siebie moto już stało na poboczu na kołach, części pozbierane, a ja odtransportowana prawie pod sam dom.
W tym miejscu jeszcze raz wielkie podziękowania dla Gochy i Ridera oraz pary z Czech, których udało mi się odnaleźć na forum PanEuropeana. Nie wiem jak bez nich tak obolała i trochę przymulona bym się pozbierała.
Już tydzień zmieniam kolory, liżę rany... ale plus jest taki, że limit gleb na ten sezon został wyczerpany :D
"Nigdy nie wiesz jak jesteś silny, dopóki bycie silnym, to jedyna opcja, która ci pozostała."
Dobrze, że ktoś Cię pozbierał, a kolory - cóż, bywa ;) Teraz tylko się doprowadzić do porządku i śmigać dalej :)
OdpowiedzUsuńCzy po tygodniu rany już zagojone?
OdpowiedzUsuńNie, bark nadal boli a siniaków też nadal sporo.
Usuń