29-31.07.2011r. Festiwal Muzyczny im. Ryśka Riedla.
W dalszym ciągu na Polach Marsowych w Chorzowie i zapewne każdy kto choć raz był na Paprocanach tęskni za tamtym klimatem...
"Kocham swoją wolność, moich marzeń cień. Z nią uciekam nocą, z nią budzę się gdy wstaje dzień..."- Vintage zagrali rewelacyjnie.
"Wierzyłem w coś, bez tego ciężko żyć, marzyłem też - wolno było marzyć..."- TSA byli bezkonkurencyjni.
"Za tych, co szukając wolności, odnaleźli tylko strach. Za tych, którzy pragnąc miłości..."- Gwiazda pierwszego dnia- Cree
Ponadto rewelacyjnie zagrali: Sztywny Pal Azji, Normalsi i finałowy Dżem.
Tylko pogoda się nie spisała... 2 dni w deszczu.
"Kiedy jadę na motorze totalny czuję luz..."
"Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni- czyjaś twarz zapamiętana..."
"Ci wspaniali ludzie nie powrócą..."
"Był jednym z niewielu skazanych na bluesa..."
"Jam session do rana tam królował blues..."- w Leśniczówce prawie do rana
Najlepszy festiwal ostatnich lat :)
"W życiu piękne są tylko chwile..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz